poniedziałek, 6 maja 2019

Jestem ok taki, jaki jestem? O poczuciu wartości



Poczucie wartości to ogólne poczucie człowieka o tym, że jest w porządku. Mieści w sobie akceptację, bezpieczeństwo, bezwarunkowość, sprawstwo, poczucie wpływu i kompetencji. To myśl o samym sobie, w której człowiek czuje wdzięczność, że jest na świecie. Nie rozpatruje siebie w opozycji do innych, nie rywalizuje z nimi, jest dla siebie centrum i punktem odniesienia.

Poczucie wartości powstaje w wyniku dobrej relacji z rodzicem. Rodzic, który ma dobrą relację ze sobą, jest w kontakcie ze swoimi odczuciami, ale również ze swoim wewnętrznym dzieckiem, może być przewodnikiem w budowaniu poczucia wartości dziecka.

Wojciech Eichelberger pisze w ten sposób: 
gdy więc zabieramy się do wychowywania dzieci, najpierw musimy w sobie odkryć to, co psychologowie nazywają naszym wewnętrznym dzieckiem. Musimy je odkryć, odchuchać, zatroszczyć się o nie. Jeśli tego nie zrobimy, nieuchronnie będziemy przenosić na dzieci własne doświadczenia z dzieciństwa. Innymi słowy, będziemy traktować własne dzieci tak samo, jak nas traktowano. Nawet jeśli nasze intencje będą zupełnie inne.
Wydaje się, że to bardzo korzystne dla dziecka, jeśli rodzic pozostaje ze sobą w relacji rozwoju. Chce siebie poznawać, łączyć odczucia, wspomnienia i doświadczenia w jedną całość. Taki zintegrowany rodzic ma zdecydowanie większą moc w budowaniu dziecięcego poczucia wartości. Ma też większą pojemność na zachowania, emocjonalne tornada i kryzysy rozwojowe. Przyjmuje je z szacunkiem, akceptuje, jest przywódcą. Tak budowana relacja znajduje odzwierciedlenie w wysokim poczuciu wartości.

Jak wobec tego świadomy rodzic może wspierać poczucie wartości swojego dziecka? Wiele rozwiązań przynosi porozumienie bez przemocy, dzięki któremu ludzie nawiązują ze sobą prawdziwy, szczery kontakt. Włączając do codziennej komunikacji empatię, dzięki której łatwiej zauważać własne i cudze potrzeby, buduje się most między dzieckiem a rodzicem. Jednocześnie, kontakt pozbawiony oceny, pozwala skupić się na potrzebach i meritum. Wtedy nie nabudowują się wzajemne oczekiwania, a ludzie towarzyszą sobie w emocjach.

Pozytywna samoocena [poczucie wartości - przyp.red.] nie oznacza, że przez cały czas jesteśmy zadowoleni z siebie. Oznacza, że potrafimy sobie poradzić ze swoimi uczuciami wtedy, gdy czujemy się zawstydzeni, niekompetentni lub nieudolni, i być dla siebie w takiej sytuacji mili, a nie krytyczni. (Margot Sunderland, Niska samoocena u dzieci).

Kiedy dziecko czuje akceptację ze strony rodzica oraz bezwarunkowość jego miłości, jest uznawane takie jakie jest, czuje wdzięczność, że żyje, rozwija się i może doświadczać świata. Nosi w sobie ufność i otwartość wobec innych. Myśli o sobie w pozytywny sposób. Akceptuje swoje cechy i kompetencje, ale również to, co definiuje jako braki. Kiedy dziecko otrzymuje bliskość fizyczną, czuje się chciane. Sposób, w jaki dotykane jest małe dziecko, może stanowić główny czynnik determinujący uczucia, jakimi będzie ono darzyło siebie i swoje ciało w późniejszym okresie życia. Jeśli dziecko jest dotykane z czułością, serdecznie, z prawdziwym ciepłem, to jest znacznie bardziej prawdopodobne, że będzie lubiło swoje Ja cielesne i czuło się wartościowe. Jeśli regularnie poznaje dotyk pełen miłości i budzący poczucie bezpieczeństwa, może doświadczać siebie jako wrażliwej i kochającej osoby". (Margot Sunderland, Niska samoocena u dzieci)

Jestem obok Ciebie,
wspieram Cię,
towarzyszę.
Rozumiem, czego potrzebujesz.
Słyszę, co mówisz.
Czuję Cię.
Jesteś dla mnie ważny,
zauważam Twoje działania.
Świadomie towarzyszę Ci w smutku, radości, złości, rozczarowaniu.
Reaguję na Twoje słowa i emocje.
Jestem.
Jesteś.
Jesteśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Blisko rodziców , Blogger