Jest ich pełno. Otaczają nas z każdej strony. To one są bodźcem i reakcją. To one są tłem i centrum wydarzeń.
Moje dzieci są chodzącymi emocjami. W każdej sekundzie ich życia, emocje stanowią fundament wszystkich działań. Najstarsza - wrażliwa, co w sercu to na dłoni, emocje ekstraktuje z powietrza. Jeśli jej młodszy brat płacze na moich rękach, bo nie lubi ubierania, ona współodczuwa z nim. A nawet odczuwa mocniej. Średni - na pozór wesołek, którego nic nie rusza, jest równie dobrym barometrem emocjonalnym. Choć nie przejmuje na siebie całej emocjonalności świata, to, gdy ktoś cierpi, porusza się w nim wrażliwa struna. Najmłodszy, mimo, że wciąż mały, to już widać, że jest emocjonalną bratnią duszą Średniego.
A w tej konstelacji my, rodzice, ze swoimi emocjami, doświadczeniami, trudnościami dnia codziennego, frustracjami. Czasem bywa to mieszanka wybuchowa. Ciężko wtedy przypomnieć sobie, kto jest w tym zestawieniu dorosły.. Znacie to? Ja czasem aż za dobrze. Kiedy w głowie szumi od nadmiaru emocji, pojawia się frustracja, a w końcu złość, ciężko odnaleźć w sobie pokłady spokoju, by ujarzmić sytuację. Złość to emocja, która gości u mnie często - czasem jestem jej odbiorcą, czasem sama ją przekazuję. Ktoś kiedyś (jeśli wiecie kto - piszcie) powiedział, że złość lubi przykrywać inne emocje. Jakie to mądre. Wielokrotnie się o tym przekonuję. Szczególnie towarzysząc moim dzieciom (i przedszkolakom) w ich podróżach od emocjonalnej równowagi do nierównowagi. Narastające w dzieciach napięcie spowodowane tęsknotą, niepowodzeniem, smutkiem, żalem, rozczarowaniem, powoduje, że balon w końcu pęka i w pierwszej chwili wylatuje z niego złość. Dopiero, gdy wykona swoje zadanie, obniży napięcie i zniknie, pojawia się przestrzeń na odkrycie pierwotnej emocji. To czas, gdy dowiaduję się, że córka jest rozczarowana moją odmową lub tęskni za tatą.
Na tym blogu będę pisać o tym jak wspierać dzieci, by ich baloniki opróżniały się bez spektakularnych wybuchów. Znajdziecie tutaj moje doświadczenia wyniesione z pola rodzicielskiego i zawodowego. Podzielę się z Wami swoimi strategiami na różne trudności oraz wiedzą o tym, jak wspierać dzieci w ich rozwoju emocjonalnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz